Edmondo de Amicis
Serce
— A, kapitanie — mówił szybko, zbliżając się do małego dobosza — oto brzydki przypadek! Noga mogła być...
— A, kapitanie — mówił szybko, zbliżając się do małego dobosza — oto brzydki przypadek! Noga mogła być...
Ona tam czeka i o niczym nie wie, a jeśli się dowie, to już może...
— Gryzie w oczy!
— Głupstwo! Lej! Ostroróg, woda? Lej! Dmytruś, zmiłuj się… a skrzynia z relikwiami...