Tadeusz Boy-Żeleński
Ludzie żywi
Naród potrzebował swego symbolu, swego boga; stał się nim Mickiewicz. I pod tym kątem uczono...
Naród potrzebował swego symbolu, swego boga; stał się nim Mickiewicz. I pod tym kątem uczono...
Dziś, kiedy sobie to przypomnę, nie mam żadnej wątpliwości co do charakteru tych wynurzeń; utwierdzają...
Bawił w Warszawie literat belgijski, wybitny poseł socjalistyczny. Było to w zimie. W pewnym domu...
Europa w smoki nie wierzy. Siła przedstawia się jej dzisiaj w innych postaciach i trzeba...
Naprzeciwko mnie siedział pan bardzo chudy, o żółto-sinej cerze, cienkich nogach, lnianym zaroście i bladoniebieskich...
— Więc pan — odezwała się istota w pelerynie — stoi na grubo empirycznym stanowisku bojaźni śmierci. Dla...