Arthur Conan Doyle
Pięć pestek pomarańczy
Burze jesienne szalały z niezwykłą mocą. Od rana już wył wiatr, a deszcz siekł w...
Burze jesienne szalały z niezwykłą mocą. Od rana już wył wiatr, a deszcz siekł w...
Tymczasem wiatr wył bezustannie, a deszcz bił w szyby. Wydawało się, jakby to rozkiełzane żywioły...