To będzie doba zupełnego ziszczenia się absolutu — nie będzie żadnych powstrzymań. Zupełnie dokładne rękoczyny nie...
Stanisław Brzozowski, Widma moich współczesnych
Ręce jej trzęsły się tak mocno, że na próżno usiłowała po dwakroć zawiązać woalkę. Nie...
Joseph Conrad, Tajny agent
Stary doktor wziął mnie za puls, myśląc najwidoczniej zupełnie o czym innym.
— W porządku, może...
Joseph Conrad, Jądro ciemności