Stanisław Brzozowski
Płomienie
Siedzę teraz pośród drzew, z których rodzą się młode liście. Jestem sam, sam, jak nie...
Siedzę teraz pośród drzew, z których rodzą się młode liście. Jestem sam, sam, jak nie...
Siedzę otoczony kartkami, którem pisał: biorę je do ręki i przerzucam.
Nie poznaję ich, jak...
Weltschmerz stawał się wtedy w moich oczach najzupełniej podobny do jednej z tych zbolałych, dziwnie...
W żelaznym, ochronnym okuciu przedśmiertnym ruchem konającego dziecka szamotało się dławione, znikczemniałe drzewo. Szmer jego...