Joseph Conrad
Lord Jim
Patrzyłem na tego młodzieńca: podobał mi się jego wygląd; znałem takich ludzi; pochodził z porządnego...
Patrzyłem na tego młodzieńca: podobał mi się jego wygląd; znałem takich ludzi; pochodził z porządnego...
Od razu zrozumiał, że chcę go oddzielić od współwinowajców w popełnionej, powiedzmy, zbrodni. On do...
Otóż powtarzam, jechałem do domu — do własnego domu, przy którego ognisku każdy z nas ma...
Szybko dyszał za każdym słowem, rzucając przenikliwe spojrzenia na mą twarz, jakby chcąc śledzić wywołane...
wracałem do kraju, do tego kraju tak odległego, że wszystkie jego domowe ogniska zlały mi...
Obserwowałem tego młodego chłopca. Podobał mi się z powierzchowności; znałem ludzi tego typu; pochodził z...
Przede wszystkim wyraził pragnienie, abym go nie mieszał z jego wspólnikami w… w zbrodni, powiedzmy...
Dyszał gorączkowo co kilka słów i rzucał na mnie szybko wzrokiem, jakby w udręce badał...
— Niech pan to nazwie, jak pan chce. Ale pan jest człowiekiem ludzkim, pan jest… dżentelmenem...