Joseph Conrad
Lord Jim, tom drugi
Jim nie załamał się bynajmniej; przeciwnie, radził sobie wspaniale, szedł naprzód prosto jak strzała, i...
Jim nie załamał się bynajmniej; przeciwnie, radził sobie wspaniale, szedł naprzód prosto jak strzała, i...
Jim zwrócił się do dziewczyny, która przez cały czas była niemą i uważną obserwatorką. Wydało...
— Łzy pociekły jej z oczu, i umarła — zakończyła dziewczyna niezmiennie monotonnym głosem, który przejął mnie...
Jim mówił powoli; przypominał sobie wszystko w mig, z niezmierną wyrazistością; byłby mógł odtworzyć jak...
Od dni, od wielu dni nie mówił do nikogo, lecz rozprawiał po cichu, bez ładu...
Sądząc po jego wyglądzie, można było przypuszczać, że nigdy nie wyrzeknie już ani słowa. Ale...
Tych rzeczy nie mógł wyjaśnić sądowi — a i mnie nawet; ale nie byłbym człowiekiem odpowiednim...
Przysłuchując mi się, wyglądał na księdza bardziej niż kiedykolwiek, a przy tym, pewnie z powodu...
Tylko ja jeden zagradzałem Jimowi drogę wiodącą ku czeluściom oceanu. Czułem się za niego odpowiedzialny...