Joseph Conrad
Lord Jim, tom drugi
Przejąłem się głęboko swą odpowiedzialnością i niedolą dziewczyny. Byłbym oddał wszystko za władzę ukojenia jej...
Przejąłem się głęboko swą odpowiedzialnością i niedolą dziewczyny. Byłbym oddał wszystko za władzę ukojenia jej...
Fakty, których ci ludzie tak pożądali, były widoczne, dotykalne, dostępne dla zmysłów i zajmowały swoje...
Stał wyprostowany na podwyższeniu — wysoki, okazały, o jasnej twarzy i młodzieńczych, posępnych oczach — a dusza...
Ocalenie „Patny” byłoby dla mnie faktem absolutnie niepojętym, gdybym nie wiedział, do jakiego stopnia stare...
Nie wiem, jak dusza Jima przystosowała się do nowych warunków życia, zanadto mnie zaprzątało wynalezienie...
My, którzyśmy poznali życie, wiemy dobrze, że to nie dusza nawiedzana przez widma, tylko głodne...