Joseph Conrad
Szaleństwo Almayera
Nina stała oparta o brzeg stołu, z ręką opuszczoną bezwolnie wzdłuż ciała. Wyraz niecierpliwego oczekiwania...
Nina stała oparta o brzeg stołu, z ręką opuszczoną bezwolnie wzdłuż ciała. Wyraz niecierpliwego oczekiwania...
Nina, stojąc we drzwiach, patrzyła na gibką postać Malaja; był średniego wzrostu, lecz szerokie jego...
Dla Józi i Elżbietki niedziela zaczynała się niejako w sobotę wieczór, gdy się kładły spać...
Naprzeciwko cukrówki, pod którą leżały porozstrzaskiwane gruszki lepkie od soku, w cieniu zdziczałych malin spała...
Stroje niewiast były olśniewające. Ludmiła, jak żyje, nie widziała tylu cudownych tkanin i kosztownych klejnotów...
Elżbieta, która kończyła czterdziesty piąty rok życia, skulona i zasuszona, wyglądała tak zagadkowo, że nikt...
W zbytniej skromności zapomniał, że jeśli nie nosi na szatach złota ni klejnotów, za to...
Okno to, wycięte w samym szczycie budynku, było zupełnie okrągłe, obrębione sznurową rzeźbą. W tym...
Suknię przywdziała z półbławacia, zwanego bomzynem, przepysznej barwy malinowej. Stanik u przodu ma głębokie wycięcie...
Hedwiga stała jeszcze przede drzwiami Bursztynowego Domu. W swoim karbowanym płaszczyku, lekka jakby obłok, cała...