Giovanni Boccaccio
Dekameron, Dzień dziesiąty
Niebawem przyszła mu do głowy osobliwa myśl, aby długim doświadczeniem i okrutnymi cierpieniami żonę swoją...
Niebawem przyszła mu do głowy osobliwa myśl, aby długim doświadczeniem i okrutnymi cierpieniami żonę swoją...
— Jane! Ty mnie zapewne uważasz za niereligijnego łotra, ale serce moje właśnie teraz wzbiera wdzięcznością...
— Ojcowie nasi obywali się bez tego wszystkiego, bez wszystkich nowoczesnych wymysłów, w Boga wierzyli, klejnot...
Nie wiem, jak dusza Jima przystosowała się do nowych warunków życia — chodziło mi niezmiernie o...
Nie wiem, jak dusza Jima przystosowała się do nowych warunków życia, zanadto mnie zaprzątało wynalezienie...
— Zanim skończymy raz na zawsze z tym tematem — rzekłem, długie przerywając milczenie — chcę, abyś wiedział...
Ach! Co tam pomyślicie, widząc to pismo i widząc, że moja to niegodziwa kreśli ręka...
Mówiła coś sama do siebie. Chusta się jej osunęła z ramion; zapatrzona w wodę załamała...