Tadeusz Dołęga-Mostowicz
Profesor Wilczur
Gdyby ludzie byli mądrzejsi, paliliby takie rzeczy znacznie wcześniej: jeszcze przed ich wysłaniem. Później już...
Twórczość
Barok
Baśń
Dialog
Dramat
Dwudziestolecie międzywojenne
Epika
esej
Felieton
Liryka
Modernizm
Nowela
Opowiadanie
Poemat
Powieść
powieść dla dzieci i młodzieży
powieść dworna
powieść fantastyczna
powieść kryminalna
powieść obyczajowa
powieść przygodowa
powieść psychologiczna
Pozytywizm
Renesans
Reportaż
Romantyzm
Średniowiecze
Starożytność
Tragedia
Wiersz
Współczesność
Antonina Domańska
Paziowie króla Zygmunta
— Nie, nie, ja wiem, że paniczom powiedzieć, to jakby w studnię wrzucić, powiem wam, a...
Fiodor Dostojewski
Wspomnienia z martwego domu
Tak na przykład rozeszła się wieść, że nasz plac-major ma być usunięty. Aresztanci są łatwowierni...
Arthur Conan Doyle
Groźny cień
Przez owe wszystkie lata — począwszy od bardzo wczesnego dzieciństwa — przyzwyczajano mnie patrzeć na Francuzów jak...
Elżbieta Drużbacka
Awersya pewnej Damy całe życie bawiącej u wielkich Dworów, przy których gdy nie tylko same próżność, nieszczerość, zazdrość i wiele defektów uznała, waletę życiu takiemu wypowiada, a na spokojniejsze się wybiera
Wstyd mówić głośno, cicho brzęczę z muchą,
Że całe życie żyłam dworską juchą.
W której...
Elżbieta Drużbacka
Awersya pewnej Damy całe życie bawiącej u wielkich Dworów, przy których gdy nie tylko same próżność, nieszczerość, zazdrość i wiele defektów uznała, waletę życiu takiemu wypowiada, a na spokojniejsze się wybiera
Są tacy co się przyjaciółmi liczą,
Przychodząc z radą, że im dobrze życzą.
Przyjaciel w...
Aleksander Dumas (ojciec)
Trzej muszkieterowie, tom drugi
Zwłaszcza d'Artagnan z niecierpliwości dostał ciągłego dzwonienia w uszach, co Portos tłumaczył w ten...
Adolf Dygasiński
Listy z Brazylii
Nie wyjechałem z Warszawy jako turysta-podróżnik ani literat, lecz jako obywatel kraju swego. Lekceważę wszelkie...
José Echegaray y Eizaguirre
Galeotto
Małe słówko rzucone na wiatr, uśmiech przelotny na twarzy, spojrzenie zamienione ukradkiem — to wszystko należy...
José Echegaray y Eizaguirre
Galeotto
Muszę te niezliczone atomy, bujające w powietrzu, zestrzelić w jedno, pokazać, jak te tysiączne nic...
