Jean-Marc Bernard
De profundis
Z jamy czarnej, z rowu głębi
Wznosimy dziurawe dłonie,
W których bagnet krwawy płonie,
O...
— Milczy noc — rzekł. — Czy pan o tym myślał, że tę nieskończoność nad nami wyżłobiła jednak...
— Skoczyłem… — tu zatrzymał się i odwrócił wzrok — zdaje się — dodał.
Jego jasne, niebieskie źrenice zwróciły...
— Skoczyłem… — zatrzymał się, odwrócił wzrok… — Tak mi się zdaje — dodał.
Jasnoniebieskie oczy Jima spojrzały na...