Gusta Dawidsohn-Draengerowa
Pamiętnik Justyny
Budzi się w nich chłopięca wprost wyobraźnia. Snują plany potyczek. Potrafią we dwóch zaskoczyć i...
Budzi się w nich chłopięca wprost wyobraźnia. Snują plany potyczek. Potrafią we dwóch zaskoczyć i...
A byli naprawdę młodzi. Najmłodsza wśród nich była Czarna. W tej chwili miała piętnaście lat...
Powstała wspólna kasa, a co za tym idzie, wspólna kuchnia. Uczucie bezdomności znikało powoli. Brak...
Wchodziłem w mój rok trzydziesty piąty, w tę drugą młodość, która czasem bywa gorętszą od...
Dziwnym mi się wydało, po upływie miodowego miesiąca, znaleźć się z Dorą w małym naszym...
Pierwszym naszym gospodarskim występem był obiad dla Traddlesa. Zaprosiłem go, spotkawszy się z nim w...
Cóż to znowu? A! To panna Shepherd, w której się kochałem. Panna Shepherd, pensjonarka z...
Mniej ponure innym razem śniły mi się sceny. I tak, ubierając się (co mi zabierało...
Nie wiem, czy zadowolenie, czy też smutek brał górę, gdy nadszedł czas opuszczenia na zawsze...
Zajęty byłem — pamiętam — przede wszystkim robieniem z siebie starszego i wydobywaniem w rozmowie jak najgrubszych...