Honoré de Balzac
Dwaj poeci
— Podajesz moją miłość w wątpliwość, aby nie być zmuszoną jej odpłacić — rzekł Lucjan, rzucając się...
— Podajesz moją miłość w wątpliwość, aby nie być zmuszoną jej odpłacić — rzekł Lucjan, rzucając się...
— Płakać nie mogę — szeptał, ujmując Jelsky'ego pod ramię. — To mi piersi chyba rozsadzi!…
— Tacy...
Chłopiec pozostał sam, ale ludzie mu pomagali, pomagali z litości, że miał taką złą matkę...
Lekarz odjechał już spory kawałek od osiedla, gdy nagle spostrzegł Sämunda siedzącego przy drodze. Sämund...
Ty — Miszuk, wielki, możny pan. Tyś myślał, że ono się ścięło, stwardniało w kamień w...
I o czym ty tu, staruszku, w długie noce myślał? Coś zrozumiał, po czymeś tak...
A ona? Jej blade ciało to była sprzedawana, bita rzecz. Bili ją kupcy, oficerowie, urzędnicy...
Nie widziałam nigdy tak bladego człowieka.
Szedł, a nogi mu się chwiały, i mówił coś...
Patrzyłem tej nocy na rzekę z miejsca, gdzie wówczas stali; toczyła się niema i czarna...
Patrzył z milczącą troską na łzy, co wymykały się spod jej przymkniętych powiek i ginęły...