Wacław Berent
Próchno
Ja boję się jej po prostu, jak ognia!… Ja już się zacząłem wykolejać w życiu...
Ja boję się jej po prostu, jak ognia!… Ja już się zacząłem wykolejać w życiu...
„Ano — mówił do siebie, ocierając wąsy po winie — droga otwarta! Mieszkanko czyściutkie, rondle są w...
Hm — mruknął, głaszcząc wąsy — jeżeli to żywe zainteresowanie się społeczeństwa sztuką będzie i nadal...
Po pokoju wałęsał się ogromnie wysmukły, soplami długich białych włosów okryty chart. Co chwila podchodził...
Człowiek, stworzenie, sprzęt każdy ma dla mnie jakiś grymas niepewności i lęku, trwogi czy złej...
— Bardzo barwnie, nader uczenie mówisz o bogach… Mój drogi, ty jesteś taki mądry — powiedz… powiedz...
Wyprzedził go pies: poskoczył do Müllera, rzucił mu się łapami na piersi i wyciągał...
Müller wypił duszkiem i w tejże chwili zamachnął się z pasją, aby rzucić misterną czarkę...
Widzisz… przekonaj się… — zaczął Müller zgnębionym głosem prośby czy też skargi i podniósł twarz...
I cóż ty na to, Venta?… No, chodź, chodź!… I czego ty drżysz? — No, głupia...