Tadeusz Dołęga-Mostowicz
Kariera Nikodema Dyzmy
— Uważaj: kto mnie w drogę włazi, mnie, Nikodemowi Dyzmie, tego zawsze diabli wezmą. Rozumiesz?
Wychylił...
— Uważaj: kto mnie w drogę włazi, mnie, Nikodemowi Dyzmie, tego zawsze diabli wezmą. Rozumiesz?
Wychylił...
Pewnikiem za puscą to juz jest koniec świata i piekło, nawedem raz słysał, jak coś...
Kiej diabeł z panną młodą na weselu tańcuje, wiadomo, co to znaczy.
— Matko święta… — zawołała...
Signora Papacoda żegnała się jeszcze z paziami, a Beatrycze szukała w torebce klucza od sąsiednich...
O jednej nawet z tych religii opowiadał p. Chrzanowski, że czczą diabła, a to dlatego...
Spędziwszy burzliwie młodość, schronił się do klasztoru, aby przynajmniej jakiś czas pokutować za wybryki młodzieńczych...
Bóg jest Bogiem, a świat jest diabłem. Żałować świata, znaczy żałować diabła, taki stąd wniosek...