Adolf Dygasiński
Listy z Brazylii
Ale najgłówniejszy biwak naszych wychodźców jest to stary bremeński dworzec kolei, duży i zupełnie opuszczony...
Ale najgłówniejszy biwak naszych wychodźców jest to stary bremeński dworzec kolei, duży i zupełnie opuszczony...
— Sześć miesięcy temu będzie — mówił jeden — jakeśwa nieszczęśliwie przyjechali tu z Polski…
— Co ty bajesz...
Com tutaj widział i słyszał, przechodzi wszelkie pojęcie, jakie można mieć o ludzkiej nędzy. Stoi...
Widząc tyle drobiazgu ludzkiego, niemowląt przy piersiach matek, otrzymujesz wrażenie, że w tym gorącu dzieci...
Jak na Desterro, gdzie prócz przyrody nie ma nic a nic pięknego, hotel ów jest...
Była to co prawda jeno równość maskarady czy popijawy, wraz z końcem owej zabawy ustająca...
Antonio, kochana siostrzyczko, wiesz o tym dobrze, że w sercu gamratki tkwi zawsze jeden krwawiący...
Mistrz Andrea zwykł był mawiać, że kurtyzany i dworacy jednymi drogami chadzają, bowiem tak pośród...