Joseph Conrad
Lord Jim
a tam w dali, w tyle parowca, latarnia morska, postawiona przez niewiernych na zdradliwej mieliźnie...
a tam w dali, w tyle parowca, latarnia morska, postawiona przez niewiernych na zdradliwej mieliźnie...
— Więc krzyków nie było. Niech i tak będzie. Ale światła! Przecież światła znikły! Nie widzieliśmy...
Nagły, donośny grzmot zmusił mnie do podniesienia głowy. Dźwięk oddalał się, a przenikliwe, oślepiające światło...