Joseph Conrad
Lord Jim, tom pierwszy
Szanowałem wytężone, prawie namiętne skupienie, z jakim wpatrywał się w motyla, jak gdyby w brązowym...
Szanowałem wytężone, prawie namiętne skupienie, z jakim wpatrywał się w motyla, jak gdyby w brązowym...
— Rozumiem bardzo dobrze. To jest romantyk.
Postawił diagnozę, która zaskoczyła mnie swoją prostotą. Nasza narada...