Antonina Domańska
Krysia bezimienna
— Pocałuj w rączkę miłościwą panią, Krzysiu, i powiedz, jak się zowiesz. — Mówiąc to Marysia popchnęła...
— Pocałuj w rączkę miłościwą panią, Krzysiu, i powiedz, jak się zowiesz. — Mówiąc to Marysia popchnęła...
— Nie zaznałbym spokoju ni zadowolenia, pókibym nie spełnił najmilszego sercu obowiązku poznania najdostojniejszej infantki — odpowiedział...
Spojrzała przed siebie i klasnęła w rączki.
— Jędruś!
Pan Andrzej Chwalibóg stał bardzo poważny, bardzo...