Charles Dickens
Dawid Copperfield, tom pierwszy
Czułem, że nastała chwila nawiązania rozmowy i bliższej znajomości.
— Panie Peggotty — rzekłem.
— Co, paniczu? — odrzekł...
Czułem, że nastała chwila nawiązania rozmowy i bliższej znajomości.
— Panie Peggotty — rzekłem.
— Co, paniczu? — odrzekł...
Pozostawszy sam ze mną, pan Murdstone zamknął drzwi i, siadając naprzeciw mnie, wpatrzył się we...
Po obiedzie, gdyśmy siedzieli przy kominku, a ja myślałem tylko o tym, by się najprędzej...
— Dawidzie — zauważył raz po obiedzie, kiedym się już oddalał, pan Murdstone — z przykrością patrzę na...