Stanisław Brzozowski
Płomienie
Coś niezdrowego wychylało się z dna duszy. Nie mogłem myśleć o niczym z tego, co...
Coś niezdrowego wychylało się z dna duszy. Nie mogłem myśleć o niczym z tego, co...
Nudził się istotnie strasznie. Przyroda obchodziła go mało.
— Góra — no, góra. No, i cóż teraz...
Car nudził się. Czuł, że jest w nim pustka. A każda pusta godzina — ciężka i...