Tadeusz Borowski
Dzień na Harmenzach
— Wyobrażam sobie. Aleś dziecko! Co do mydła, masz się wcale nie martwić, dostałam dziś od...
— Wyobrażam sobie. Aleś dziecko! Co do mydła, masz się wcale nie martwić, dostałam dziś od...
Na ziemi leżał Beker, charczał i pluł krwią, a Iwan kopał go, gdzie popadło: w...