Wacław Berent
Próchno
„Twe »ja« zniszcz!” — przybił Hertenstein jak ciężkim młotem. — „Oto jest iskra, co w popiele...
„Twe »ja« zniszcz!” — przybił Hertenstein jak ciężkim młotem. — „Oto jest iskra, co w popiele...
Przez dziurkę od klucza jęła się wydobywać cienka struga dymu. Małpka szarpała się pod kurtką...
Tak rozmyślając, ujrzałem przed sobą wielką łunę, która zajmowała połowę nieba; mgła wydawała się ruda...