Wacław Berent
Ozimina
Cofnął się, okrągłymi oczami przerażenia widząc, jak przez próg przestępuje ktoś, spod czyjego kapelusza spływa...
Cofnął się, okrągłymi oczami przerażenia widząc, jak przez próg przestępuje ktoś, spod czyjego kapelusza spływa...
Wśród opieszałych po bramach bab i Żydków ruchliwych na ulicy wszczął się tymczasem jakiś nagły...
— Panie Ménétrier — rzekła Kasia do ojca — chodź przemówić słówko do strażników; jeżeli tego nie uczynisz...