Joseph Conrad
Lord Jim, tom pierwszy
Podniósł z wolna rękę do twarzy i zdejmował z niej coś palcami, jakby go oblazła...
Podniósł z wolna rękę do twarzy i zdejmował z niej coś palcami, jakby go oblazła...
Widywano go często z księdzem, jak stawali obaj zamyśleni na ulicy i przyglądali się gromadkom...
Teraz już mogę spokojnie umierać: to on, to kapłan mi to powiedział… Jestem spokojny, nawet...