Joseph Conrad
Lord Jim, tom pierwszy
W mig był z powrotem, wbiegł po drabinie z młotkiem w ręku i rzucił się...
W mig był z powrotem, wbiegł po drabinie z młotkiem w ręku i rzucił się...
Podniósł z wolna rękę do twarzy i zdejmował z niej coś palcami, jakby go oblazła...
— Skoczyłem… — zatrzymał się, odwrócił wzrok… — Tak mi się zdaje — dodał.
Jasnoniebieskie oczy Jima spojrzały na...
Ten cały wypadek był czymś w rodzaju owej podłej blagi, którą tamci obmyślili. Ni to...
Zmiana, jaką nieubłagana śmierć wywołuje w toku naszych powszednich myśli, może stać się nieokreślonym i...
Tylko w naszym działaniu znajdujemy pokrzepiające złudzenie istnienia niezależnego od całokształtu rzeczy, którego jesteśmy bezradną...
Nic łatwiejszego, jak wynaleźć zasadę, kiedy chodzi o wytłumaczenie przed samym sobą swych czynów. Jest...
Tylko nieucy śmią rozstrzygać, czy czyn jakiś jest naturalny, czy też nie. Lecz przyjmijmy na...
Tak rozmyślał w swym fotelu pan Bergeret. Ale uczucia tak jeszcze nim miotały, że znów...