Fiodor Dostojewski
Wspomnienia z martwego domu
Naszego Żydka zresztą lubili i inni aresztanci, wszyscy zaś bez wyjątku śmiali się z niego...
Naszego Żydka zresztą lubili i inni aresztanci, wszyscy zaś bez wyjątku śmiali się z niego...
Boże, co za nieskończenie śmieszna figura! Lat pięćdziesięciu, chudy, cherlawy, pomarszczony, o skórze oskubanego kurczęcia...
Pewnego razu ku wieczorowi rozbiegła się nagle wieść w ostrogu, że przyprowadzono Żydka, że golą...
— Ej, Żydzie, pokosztujesz knuta, pójdziesz na Sybir.
— Ja już i tak na Sybirze.
— Jeszcze dalej...
W wigilię każdej soboty, w piątek wieczorem, przychodzili do nas z innych kazarm aresztanci, aby...