Arthur Conan Doyle
Groźny cień
Jim zachodził czasem do nich ze mną i siadłszy zwykle gdzieś w kącie przestronnej kuchni...
Jim zachodził czasem do nich ze mną i siadłszy zwykle gdzieś w kącie przestronnej kuchni...
Całe godziny przepędzał skulony we dwoje, z czołem podpartym rękoma, z brwią ściągniętą i nieruchomym...
Z radością prawie słuchaliśmy tętentu kopyt — znaczyło to przede wszystkim, że bateria na chwilę zaprzestanie...
Młoda dziewczyna, o której wspomniałem, przed dwudziestu laty miała być moją żoną. Zmuszona do zaślubienia...
Niejeden człowiek pomimo żądzy zemsty byłby wobec takich trudności porzucił myśl odwetu. Jefferson Hope wszelako...
— A teraz, Enochu Drebber — ciągnąłem dalej, zwracając się do niego i oświetlając własną twarz — przyjrzyj...
Z łatwością odnalazłem okno jego sypialni, nazajutrz wczesnym rankiem skorzystałem z drabiny, która leżała na...