Arthur Conan Doyle
Groźny cień
Wzniósł ręce w górę, palce mu zadrgały i zaraz zacisnęły się kurczowo.
Potem opadły ciężko...
Wzniósł ręce w górę, palce mu zadrgały i zaraz zacisnęły się kurczowo.
Potem opadły ciężko...
Przez owe wszystkie lata — począwszy od bardzo wczesnego dzieciństwa — przyzwyczajano mnie patrzeć na Francuzów jak...
I przyszedłem do wniosku, że w rzeczywistości istotnym i jedynym przedmiotem nienawiści był tylko człowiek...