Arthur Conan Doyle
Groźny cień
Wtedy także po raz pierwszy uchwyciłem wątek i dostrzegłem charakterystyczny rys dziwnej, niezrównoważonej natury kobiecej...
Wtedy także po raz pierwszy uchwyciłem wątek i dostrzegłem charakterystyczny rys dziwnej, niezrównoważonej natury kobiecej...
— Jocku! — syknął boleśnie. — Jocku, pomówmy rozsądnie. Sam wyjaśnię ci wszystko. Patrz mi w oczy, zobacz...
Minęliśmy już furtkę i zapuściliśmy się krętą ścieżką, która biegła tuż koło owego kopczyka. Wzrok...
Wyszedłem na korytarz i nagle zimny powiew musnął mnie po twarzy: drzwi od sieni były...
Strumień żółtego światła padł na nas, a pośrodku tego blasku stał niski mężczyzna o bardzo...