Krzysztof Kamil Baczyński
[Żyjemy na dnie ciała...]
Żyjemy na dnie ciała. Na samym dnie grozy.
Rzeźbi nas głód cierpliwy i tną białe...
Nocą spadło trochę śniegu. Zanim otworzyłem oficjalnie bramę na znak rozpoczęcia dnia handlu, wyprawiwszy pijanych...
Ciężka była zima. Bywały dni, w których Sara, idąc na zakupy, brnęła po kostki w...
Bardzo tęskniliśmy do gwiazdki.
Dnie były coraz krótsze, a pogoda wilgotna i ciepła. Wszystkie odgłosy...
Dzieci drżały wewnętrznie od przeczuć. Cieszyły się straszliwie i bały się, że się coś stanie...