Wanda Ewa Brzeska
To było dobre miejsce
Skołtuniony i chudy — obok Zmartwychwstanek
Siedział z puszką od konserw i w wieczór, i w...
— Chodź tu, biedna dziewczynko — odezwał się. — Przyjmij ode mnie sześć pensów.
Sara wzdrygnęła się. W...
— Ach, Donaldzie! (takie było imię Guya Clarence'a) — zawołała Janet niespokojnie — czemu to ofiarowałeś sześć...
Była to mała istotka, obdarta i zaniedbana jeszcze bardziej od niej samej — istny kłębek łachmanów...
Mała żebraczka siedziała jeszcze wciąż skulona w kącie pod drzwiami, patrząc przed siebie tępym, zbolałym...