Tadeusz Borowski
Pożegnanie z Marią
Na zakręcie alei powstał zator. Kolumna zatrzymała się, samochody zbliżyły się do siebie. Padły gardłowe...
Na zakręcie alei powstał zator. Kolumna zatrzymała się, samochody zbliżyły się do siebie. Padły gardłowe...
Jest prawo obozu, że ludzi idących na śmierć oszukuje się do ostatniej chwili Jest to...
Chciał mówić dalej w tym duchu, ale zniecierpliwiony kat, który nic nie rozumiał po niemiecku...
— Wiesz, chciałbym, żeby mnie położyli osobno. Żeby nie razem. Nie na kupie. Rozumiesz?
— Nie miej...
A jeszcze i to: śmierć. Opowiadano mi o takim lagrze, do którego przychodziły co dzień...
w terrariach instytutu zoologicznego, nie przeniósłszy wszystkich perturbacji znakomitego roku, zdechło początkowo 8 wspaniałych egzemplarzy...
I oto siedemnasta według liczby od rana bramaputra, ulubiona czubatka, chodziła po podwórzu i wymiotowała...
Żmija machnęła obok zarządzającego sowchozem wprost tam, gdzie był biały kaftanik, na drodze Rokk widział...
Szczukin wystrzelił kilkakrotnie w kierunku oranżerii i z niej wypadło kilka szyb. Lecz olbrzymia sprężyna...
— Ale muszę panience powiedzieć, że pani Medlock zakazała mówić o tym. Tutaj jest wiele ważnych...