Jerzy Andrzejewski
Miazga
Wspomniałem wczoraj o geniuszu Stalina. Przez dłuższy czas jedną z najbardziej niewytłumaczalnych cech tej...
Wspomniałem wczoraj o geniuszu Stalina. Przez dłuższy czas jedną z najbardziej niewytłumaczalnych cech tej...
Wedle ludowego przysłowia ryba psuje się od głowy. Mimo akcesoriów, towarzyszących kultom jednostek, proces odczłowieczenia...
Wraz z powrotem Marka ze Lwowa rozpoczęło się intensywne przygotowanie do pracy. Praca to znaczyło...
„Czego się martwisz, Justyno? — szepcze jej jakiś uspokajający wewnętrzny głos. — Czyś zapomniała, że tam wewnątrz...