François-René de Chateaubriand
Atala
— Jak to! — wykrzyknąłem — nazywasz mnie miłym młodzieńcem! Ach! jeżeli biedny niewolnik…
— I cóż — rzekła, nachylając...
— Jak to! — wykrzyknąłem — nazywasz mnie miłym młodzieńcem! Ach! jeżeli biedny niewolnik…
— I cóż — rzekła, nachylając...
Hedwiga jakby na skrzydłach tajemnych uniesiona, sama nie wiedząc, jak i kiedy, znalazła się przy...
Valentine weszła na ławkę i zamiast przesunąć palec przez szparę, podała mu ponad przegrodą całą...
Wziął ją w objęcia; nie broniła mu pocałunków, tylko im nie odpowiadała. Jej usta były...