Georg Büchner
Leonce i Lena
Do stu diabłów! Znów jesteśmy na granicy. To kraj jak cebula: same łupiny lub pudełka...
Do stu diabłów! Znów jesteśmy na granicy. To kraj jak cebula: same łupiny lub pudełka...
Noc głębiej usypia, oblicze jej bledsze, spokojniejszy dech. Miesiąc jest jak dziecko uśpione, złote kędziory...