Charles Baudelaire
Staruszki
I gdy na tle Paryża, wielkiego mrowiska,
Taki blady cień przemknie — coś mi z cicha...
Poza kościołami i główną częścią zamku cały Kraków był drewniany. Dla Pana Boga i królów...
— Czy to nasz Kraków? — wzdychała zawiedziona Elżbieta.
Niczego nie mogły poznać. Ani budynków, ani ludzi...
Jeżeli w godzinach roboczych dalsze ulice pracowitego miasta przedstawiały się pusto i głucho, za to...