Aleksander Dumas (ojciec)
Trzej muszkieterowie, tom drugi
— Biedny, kochany panie d'Artagnanie — odezwała się Ketty pocieszająco, ściskając rękę młodzieńca.
— Więc mnie żałujesz...
— Biedny, kochany panie d'Artagnanie — odezwała się Ketty pocieszająco, ściskając rękę młodzieńca.
— Więc mnie żałujesz...
— O! Ty mnie nie kochasz! — wykrzyknęła Ketty. — O! Ja nieszczęśliwa!
Na taki zarzut jest tylko...
Lecz tym razem nasz Gaskończyk pojął od razu wszystkie korzyści, jakie może osiągnąć, wyzyskując przywiązanie...
Jeżeli wściekłość i boleść może wystawić na męki jakąś duszę, to tym bardziej duszę zakochanego...
— Milordzie!… — zawołała. — Zapominasz, iż nigdy nie powiedziałam, że cię kocham!…
, maleńki birecik na głowie tegoż...
— Tak, i Francja zapłaci wojną za odmowę swojego władcy. Nie mogę cię już widywać, pani...
Przez całą drogę, w miarę jak korytarze stawały się coraz bezludniejsze, d'Artagnan chciał ją...