Deotyma
Branki w jasyrze
Dzień wyjazdu zapowiedział się chmurnym porankiem; zamieć śnieżna przesłoniła powietrze. Tatarzy przyprowadzili rącze konie, ale...
Dzień wyjazdu zapowiedział się chmurnym porankiem; zamieć śnieżna przesłoniła powietrze. Tatarzy przyprowadzili rącze konie, ale...
Ja chciałam krzyczeć, ale nie mogłam z piersi wydobyć głosu, wiesz, jak to we śnie...
Nagle zza drzew wyszedł jeden z biczowników, młody Węgier; miał czarne wąsy i mieniące się...