Hans Christian Andersen
Anioł
Była to noc pogodna, jasna, bardzo cicha; płynęli niewidzialni ponad wielkim miastem, lecz minęli piękne...
Była to noc pogodna, jasna, bardzo cicha; płynęli niewidzialni ponad wielkim miastem, lecz minęli piękne...
Całe miasto także budziło się ze snu: na balkonach, które przy każdym mieszkaniu znajdują się...
Wyglądało to, jakby wszyscy w mieście spali: zamykano okiennice, drzwi i bramy, zapuszczano ciężkie rolety...
W tym mieście było tyle ludzi, że nie mógł każdy dla siebie mieć osobnego domku...