Władysław Bełza
Legenda o garści ziemi polskiej
I wziął w rękę swą sędziwą,
Polskiej ziemi grudkę małą,
I na dłoń mu się...
Szerokim, wolnym oddechem wznosi się pierś ziemi ponad strudzonymi, zmęczonymi kośćmi, wszystkie je w siebie...
Przez otwarte okno wpadało tchnienie jesieni, ten dziwny zapach roli, w którym zamieranie jednoczyć się...
Wracamy, by stanąć przed obliczem bliskich, krewnych, przyjaciół — tych, którym winniśmy posłuszeństwo i których kochamy...