Ignacy Dąbrowski
Śmierć
Wiem, że umrę, jak inni pomarli — ale też uznaję całą różnicę: tamtych wiedziono na rzeź...
Wiem, że umrę, jak inni pomarli — ale też uznaję całą różnicę: tamtych wiedziono na rzeź...
Od trzech tygodni, tj. od czasu, kiedy to słowo „śmierć” po raz pierwszy zapadło mi...
Śmierci zatem jest tyle, ile jest pojęć o niej. Inną ona była dla św. Augustyna...
Co ja myślę o śmierci? czym ona będzie dla mnie?
Wysilam swój umysł, trawię dnie...
Jak oni jednak prędko zżyli się z tą myślą o mej śmierci! Z początku rozpaczali...
Z największym bólem zżyć się można i schylić przed nim czoło: przecież i ja się...
Jest coś ciężkiego, nienaturalnego w tej atmosferze, która mnie otacza. Zaczęło się to od czasu...
Przerachowałem się jednak. Przede wszystkim żądałem niemożliwości: bo niemożliwą jest wprost rzeczą, ażeby z umierającym...
Tylko umierający może pojąć, ile jest cierpienia, jakiejś wściekłej rozpaczy w tym wyrazie: nie dożyję...
Czasem, gdy leżę nieruchomie, z oczyma w sufit utkwionymi, nic nie mówiąc, pasując się z...