Stanisław Brzozowski
Płomienie
W Petersburgu wiara w pośmiertne życie staje się koszmarem. Wieczne trwanie ranków szarych i mglistych...
W Petersburgu wiara w pośmiertne życie staje się koszmarem. Wieczne trwanie ranków szarych i mglistych...
Mieszkał na najwyższym piętrze wyniosłego gmachu, skąd wzrok mógł sięgać daleko — jakby z morskiej latarni...
Stęskniłem się już strasznie za moją kochaną Warszawą, za ulicami, trotuarami i całym zgiełkiem ulicznym...