Tadeusz Boy-Żeleński
Modlitwa estety
Głowy sobie Bóg nie suszy
Nad doczesnym naszym kształtem —
Dzieli po kawałku duszy
A resztę...
albo gdy spoglądał z wysokiej góry (mnie przytrafiło się to w Tatrach) na rozległą dal...
Przecie zgroza bierze, co te pogany —
Robotowie?
Tfu, nawet to słowo nie chce...