Tadeusz Dołęga-Mostowicz
Pamiętnik pani Hanki
Ciekawa jestem, czy wszyscy ci starsi i obojętni mi ludzie, których mijam jak sprzęty codziennego...
Ciekawa jestem, czy wszyscy ci starsi i obojętni mi ludzie, których mijam jak sprzęty codziennego...
Jedyni bliscy mu ludzie uważali, że są wobec niego w porządku, jeżeli zatroszczą się o...
doktor Kańska robiła zawsze na mnie wrażenie istoty wyjątkowo zdrowej zarówno fizycznie, jak i psychicznie...
Nie wmówisz mi chyba, że utrata ręki czy nogi, słuchu czy wzroku jest rzeczą radosną...
No, to jest bardzo zły barometr, jeżeli we mnie przeczuwa wiosnę. Mam, proszę pana, dwadzieścia...
— Starzeję się, panno Julko, starzeję.
— O! — zawołała z powątpiewaniem.
— Tak, zamyślanie się nad sobą jest...
Mogła mieć około pięćdziesiątki. Nos jej był czerwony, spod starego, słomkowego kapelusza, przekrzywionego na bakier...
Długosz tymczasem nie mógł jakoś usnąć. Bytność w Tyńcu, jako zmiana długoletniego trybu życia, już...
— Na wieki amen. Jak groch przy drodze — odpowiedziała babka. — Włóczę jeszcze te nogi po bożym...