Tadeusz Dołęga-Mostowicz
Kiwony
— Ano synek. Kropla w kroplę wykapany ojciec. Cezary mu na imię. Nie ojcu, a synowi...
— Ano synek. Kropla w kroplę wykapany ojciec. Cezary mu na imię. Nie ojcu, a synowi...
Co, u licha, widzi pan złego w tym, że chłopak ma własny łeb na karku...