Karel Čapek
Fabryka Absolutu
albo gdy spoglądał z wysokiej góry (mnie przytrafiło się to w Tatrach) na rozległą dal...
albo gdy spoglądał z wysokiej góry (mnie przytrafiło się to w Tatrach) na rozległą dal...
Przecie zgroza bierze, co te pogany —
Robotowie?
Tfu, nawet to słowo nie chce...