Uriel Waldo Cutler
O królu Arturze i rycerzach Okrągłego Stołu
— Dziwuję się — panna mu rzeknie — co też za człek z ciebie! Nie może być inaczej...
— Dziwuję się — panna mu rzeknie — co też za człek z ciebie! Nie może być inaczej...
A na to Zielony Rycerz do zielonego krzewu dzikiej róży, co tam nieopodal rósł, podjechał...
Dzień czy dwa przed siebie tak jechał, wreszcie koło południa na rozstaju dróg dwóch rycerzy...
podobało się tej pani w wielkiej łaskawości swojej względy mi okazywać i nad innych rycerzy...