Maria Dąbrowska
Boże Narodzenie
Po wieczerzy jeszcze raz zapalano świeczki — słodka nuda ogarniała wszystkich, jak zawsze po nasyceniu się...
Po wieczerzy jeszcze raz zapalano świeczki — słodka nuda ogarniała wszystkich, jak zawsze po nasyceniu się...
— Co to Marynka dzisiaj nic nie mówi? Zawdy tak śpiewo, to czymu tera nie? — zapytał...
Prawą miłość dziewczyny i młodzieńca święcił tu ksiądz i nad prawą tą miłością zabrzmiały odwieczne...
Lubiono także jej śpiewki.
— Przynajmniej wesoła, nie chodzi ciągle z nadętą gębą, a jak śpiewa...